Od bardzo dawna, większość metalu znajdującego się w obyciu pochodziło bezpośrednio z wydobycia. Kopalnie co roku wprowadzają na rynek niezliczone tony minerałów, lecz sytuacja ta powoli zaczyna się zmieniać. Z uwagi na troskę o środowisko, metody alternatywne, takie jak rafinacja platyny, zaczęły zyskiwać na znacznie większej popularności.
Dlaczego porzuca się kopalnie?
Nie ma co ukrywać, że prowadzenie kopalni jest bardzo kosztowne, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę ogromną wręcz ilość zabezpieczeń, które muszą zostać wprowadzone w życie w tego typu placówkach. W niektórych sytuacjach, rafinacja platyny okazuje się po prostu o wiele korzystniejsza – nie wymaga bezpośredniego zaangażowania, długotrwałych inwestycji czy niezliczonych formalności, wystarczy odrobina złomu i sprawny piec. Metal ten występuje zazwyczaj w starej biżuterii, lecz można znaleźć go także w akcesoriach codziennego użytku, a nawet niektórych sprzętach elektrycznych – można nawet nie zdawać sobie sprawy, ile drogocennego surowca ma się we własnym posiadaniu.
Rafinacja metalu – to się opłaca!
Dzisiejszy rynek został w pewnym sensie przesycony dobrami materialnymi – wytwarzając coś z niczego, należy liczyć się, że po pewnym czasie będzie tego towaru zbyt dużo i znacznie spadnie na niego popyt. Aby temu zapobiec, rafinacja platyny przechodzi intensywną promocję, tak, aby idea recyklingu na stałe zakorzeniła się w świadomości Polaków. Co więcej, jeśli tylko się do tego zadnia przyłoży, ma się okazję zarobić niemałą kwotę pieniędzy!
Im droższy metal, tym lepiej
W większości przypadków, platyna jest jeszcze bardziej kosztowna od złota. Nie można się zatem dziwić, że jest to surowiec cieszący się ogromnym więc zainteresowaniem. Jeśli rafinacja platyny przebiegnie w sposób prawidłowy, można uzyskać z niej czysty, wyodrębniony metal, wolny od niechcianych skaz, które w przeciwnym razie mogłyby bardzo negatywnie wpłynąć na jego ostateczną cenę. Może to zająć nieco czasu, lecz efekty są wyraźnie i zauważalne.